You are currently viewing 10 sposobów na jazdę rowerową w deszczu

Odrobina deszczu nie powinna być ci straszna w tym sezonie niezależnie od tego, czy na rowerze jeździsz tylko okazjonalnie, czy codziennie. Dzięki naszym wskazówkom utrzymasz swoją rowerową passę i nawet w ponurą pogodę uczynisz swoją jazdę całkiem przyjemną. Nie poddawaj się i pamiętaj o dodatkowym bonusie: w czasie deszczu ścieżki rowerowe są prawie puste!

1. Zrób sobie przerwę

Być może się zdziwisz, ale naszą pierwszą radą jest… nie jeździć w deszczu, przynajmniej w ten pierwszy ulewny dzień następujący po okresie suchym. Drogi są wtedy najbardziej niebezpieczne, gdyż kurz, pyłki, opiłki z opon tworzą na ich powierzchni śliską pułapkę. Najlepiej daj sobie dwa do trzech dni – w tym czasie wszelkie zanieczyszczenia nawierzchniowe powinny zostać wypłukane z trasy.

2. Zadbaj o pole widzenia

Świadomość otoczenia jest istotna, ale może być trudno o nią gdy krople deszczu smagają twoją twarz. Niektórzy rowerzyści noszą specjalne okulary, ale okulary z mokrymi soczewkami są tak samo niekomfortowe, jak brak okularów. Wypróbuj czapkę z daszkiem lub sam daszek (także w formie przedłużenia do kasku) – dzięki temu będziesz miał jasne pole widzenia.

3. Nie zapomnij o swojej widoczności

Bardzo ważne jest, by samemu być jak najbardziej widocznym podczas złej pogody. Warto mieć na sobie ubrania w jasne lub/i jaskrawe kolory, najlepiej sprawdzają się te żółte i pomarańczowe. Miej włączone przednie i tylne światła w każdym momencie jazdy. Jeśli masz ładowane światełka, ustaw w telefonie przypomnienie by podłączyć je do kontaktu, np. przez noc, dzięki czemu baterie nie rozładują ci się w trakcie wypadu.

4. Zabezpiecz rower

Twój rower nie lubi dżdżu – wilgoć może powodować korozję jego części, co prowadzi do ich rdzewienia lub zatarć. Na szczęście możesz go przygotować na porę deszczową. Użyj cięższego smaru łańcuchowego by uchronić go od wilgoci (upewnij się, że stosujesz smar, gdy łańcuch jest całkowicie suchy). Kolejnym krokiem jest sprawienie sobie osłony na kable. Jeśli czujesz się pewnie, możesz ją wykonać samodzielnie, możesz też taką nabyć w sklepie rowerowym.

Komfort jazdy podniesie także kilka dodatkowych części wyposażenia. Błotniki są koniecznością jeśli chcesz powstrzymać kałuże i błoto przed rozpryskiwaniem się na twoich ubraniach, natomiast szersze opony zimowe dodadzą bardzo potrzebnej przyczepności na śliskich, mokrych nawierzchniach. Redukcja ciśnienia w oponach nieco zwiększy ich przyczepność, a ich dodatkowa trwałość zmniejszy ryzyko przebić.

5. Pomyśl o ochraniaczu na siodełko

Jeśli musisz zostawić rower na zewnątrz w deszczu, zasłoń swoje siodełko plastikową torbą na zakupy i gumką lub zwykłym kąpielowym czepkiem. Podziękujesz sobie później.

6. Pamiętaj o swoich palcach

Ręce i stopy potrzebują szczególnej troski podczas zimnej, mokrej pogody. Dodatkowo ocieplone, nieprzemakalne rękawice i ochraniacze na buty utrzymają ciepło, a przez to sprawność twoich wszystkich palców.

Jeśli zamierzasz jeździć dłużej niż dwie godziny, dobrym pomysłem jest spakowanie (do nieprzemakalnej torby lub sakiewki) dodatkowej pary rękawiczek tak, by w razie konieczności móc je przebrać. Jeśli twoje buty przemokną, po powrocie do domu wystarczy wypchać je gazetami – papier wchłonie wilgoć (może zajść potrzeba wymiany tegoż po kilku godzinach).

7. Ubierz się adekwatnie do pogody

Obcowanie z żywiołami przyrody wymaga odpowiedniego ubioru, więc nie zapomnij o uwzględnieniu temperatury panującej na zewnątrz zanim wyjdziesz z domu. Nie chcesz skończyć przemoknięty do suchej nitki, bo zapomniałeś o przeciwdeszczowym odzieniu. Miękka, „oddychająca” bielizna termoaktywna (np. z wełny merynosów) nie tylko pomoże ci utrzymać ciepło (nawet jeśli zmokniesz) ale także, w odróżnieniu od bielizny syntetycznej, nie zwiększy dodatkowo twojej potliwości (i wydzielania przykrego zapachu).

Szyję i podbródek chroń przed wiatrem i deszczem za pomocą specjalnego ochraniacza. Istnieją także pokrowce „czepki” na kask, dzięki którym twoje włosy pozostaną suche (a głowa ogrzana). Jeśli nie straszny ci zwiększony opór powietrza, zabezpieczenie od stóp do głowy da ci ponczo rowerowe.

8. (o)Pakuj się!

Gdy chodzi o ochronę sprzętu przed siłami Matki Natury, wodoodporne sakwy, torby na ramę i plecaki spisują się świetnie. Jeśli takowych nie posiadasz, wystarczy, że jakikolwiek przemakalny plecak zakryjesz zwykłym workiem na śmieci (koniecznie nakładając go od góry!). Drobna uwaga: plecak to dodatkowa porcja ciepła dla twoich pleców!

9. Mądrze zaplanuj swoją trasę

Drogi, które w ciepłe słoneczne dni wydają ci się bezpieczne i „przyjazne”, mogą już nie być takimi, gdy pogoda się pogarsza. Deszcz przekształca kamienie, liście, metalowe kraty i tory kolejowe w śliskie zagrożenia, a opalizujące plamy oleju czają się tam, gdzie najmniej się ich spodziewasz. Głębokie kałuże maskują przeszkody, w których ugrząźć mogą twoje koła.

Zachowaj szczególną ostrożność, zwłaszcza podczas pokonywania zakrętów czy całkiem nieznanych terenów. Daj sobie dwa razy więcej czasu hamowania niż zwykle. Hamulce, zwłaszcza szczękowe, tracą na sprawności gdy są mokre.

10. Regularnie czyść rower

Brud najbardziej lubi mokre powierzchnie. Trzymaj pod ręką sportową butelkę z wodą, by po każdej trasie spryskać rower. Zwróć szczególną uwagę na hamulce szczękowe i łańcuch. I zawsze dokładnie wyczyść rower gdy skończysz jazdę na cały dzień.